Pierwsze wywołane zdjęcia z Olympusa Mju II były dość mocnym rozczarowaniem. Nie pamiętam już nawet dokładnie, jakiego filmu użyłam, ale po Kodak 200 za szybko nie sięgnę ponownie. Za drugim razem nawinęłam rolkę Lomography XPro Chrome 100 i kolory od razu zrobiły się ciekawsze.
Poniżej kilkanaście zdjęć z Buenos Aires.

Dzielnica La Boca przyciąga turystów charakterystycznymi kolorowymi domami Caminito i stadionem piłki nożnej. Kilka uliczek to typowo turystyczne pułapki, a jednocześnie nie jest tam wyjątkowo bezpiecznie, zwłaszcza poza tymi miejscami. No i właśnie ta Boca podobała mi się dużo bardziej.
Avenida Independencia i portret Evity na jednym z budynków.

Przez kilka tygodni regularnie graliśmy z Benem w bilarda. Liczyliśmy zwycięstwa i przegrane, no i ostatecznie wygrała Ula, ha!

Przez kilka tygodni regularnie graliśmy z Benem w bilarda. Liczyliśmy zwycięstwa i przegrane, no i ostatecznie wygrała Ula, ha!

Ostatni wieczór w Buenos Aires. Mina i wygląd Ignacia oraz fryzura Jose nadała temu zdjęciu lekkiego klimatu Harlemu i lat 70tych haha.

Najładniejszy park w Buenos Aires znalazłam w Ricolecie.