Menu
Food / Podróże

Coney Island – zwiedzanie Brooklynu


Żeby pojechać na Coney Island, musiałyśmy wstać bardzo wcześnie i zdążyć wrócić przed południem.

Nathan’s, gdzie co roku w Święto Niepodległości 4 lipca, od 80 lat odbywa się słynny konkurs jedzenia hot dogów.



Promenada była o tej porze prawie pusta, a większość miejsc zamkniętych.
W tej części NY mieszka dużo Rosjan i rzeczywiście co chwilę słyszałyśmy język rosyjski.

Na molo zrobiłyśmy trochę zdjęć.



Zamiast ostrego porannego światła, przydałoby się popołudniowe…



Przeszłyśmy się po plaży, sprawdziłyśmy temperaturę wody w Atlantyku i  na koniec czekało nas spróbowanie hot dogów.



Zamówiłyśmy host doga z chili i serem (500kcal) oraz przerażającą bombę kaloryczną w postaci frytek z serem i bekonem (1000kcal). Jak już miało być niezdrowo, to na całego!

Spodziewałyśmy się, że po zjedzeniu tego posiłku dobijemy do 100kg, ale o dziwo tak się nie stało;).

W ten dzień spełniłyśmy też życzenie Bzu, o przejechaniu się taksówką. Metro ociągało się w drogę powrotną, ja spieszyłam się do pracy, więc po dotarciu na Manhattan przesiadłyśmy się do taxi.