Cultural Care Au Pair
Spędziłam w USA dwa lata (2009-2011) uczestnicząc w programie Cultural Care Au Pair. W pierwszym roku mieszkałam pod San Francisco, opiekując się 3 letnią dziewczynką. Drugi rok spędziłam z kolei w sercu Nowego Jorku, zajmując się 4-letnimi bliźniakami.
Wyjazd był dla mnie niezapomnianą przygodą i jednym z najciekawszych życiowych doświadczeń, które poleciłabym każdemu, kto zastanawia się jak ciekawie spędzić gap year. Z obiema host rodzinami do dzisiaj mam dobry kontakt, a od czasów bycia au pair, miałam okazję ponownie ich odwiedzić.
Prowadząc w tamtym okresie bloga i dzieląc się swoimi przygodami, zainspirowałam wiele dziewczyn do wyjazdu jako au pair do Stanów, jak i europejskich krajów. Do dzisiaj otrzymuję wiadomości czytelniczek, które dzielą się ze mną swoimi pozytywnymi doświadczeniami.
Poniższy post napisałam po swoim pierwszym roku bycia au pair w Kalifornii. Opisałam w nim praktycznie wszystko, co warto wiedzieć decydując się na program Cultural Care Au Pair. Wspominam o wymaganiach uczestnictwa, podpowiadam jak znaleźć dobrą host rodzinę, dzielę się swoim doświadczeniem i wrażeniami.
Popularne pytania i odpowiedzi dotyczące programu au pair znajdziesz w TYM POŚCIE.
Cultural Care Au pair – Ja i moja podopieczna na okładce lokalnej gazety
Program Cultural Care Au Pair
Dla kogo?
Nie powiedziałabym, że ten program nadaje się dla wszystkich (pomijając już ograniczenia wiekowe 18-26lat), ale według mnie jest to na przykład bardzo dobry sposób na zrobienie sobie przerwy między liceum a studiami. Jedyny minus jaki przychodzi mi do głowy na ten okres, to wiek poniżej 21 lat. Jest pewnym ograniczeniem, bo uniemożliwia wieczorne wyjścia i zakup alkoholu.
Przyszła au pair na pewno powinna być otwarta, tolerancyjna, elastyczna, odpowiedzialna. Może myślisz, że trzeba kochać dzieci i uwielbiać spędzać z nimi czas, ale nie jest to wcale warunek bycia dobrą au pair.
Posiadanie prawa jazdy jest ważne, bo ciężko poruszać się w Stanach bez samochodu, a host rodzina często oczekuje od au pair bycia kierowcą. Wymagana znajomość języka, to poziom komunikatywny, choć im wyższy, tym łatwiej można sobie ze wszystkim poradzić.
Doświadczenie zdobyte przed wyjazdem
Jednym z warunków wzięcia udziału w programie Cultural Care Au Pair jest zdobycie 300h doświadczenia w opiece nad dziećmi. Wlicza się w to każdy rodzaj pracy z dziećmi, od klasyczna opieki po udzielanie korepetycji czy prowadzenie jakichś zajęć. Z zasady nie może to być nikt z rodziny, ale pewne rzeczy da się obejść, pomysłem może być też dorywcza praca z dziećmi znajomych. Nie mogą to być oczywiście osoby fikcyjne, bo agencja zazwyczaj kontaktuje się z ludźmi, którzy uprzednio wystawili au pair referencje.
Czy warto?
Zdecydowanie. Nie poznałam osoby, która żałowałaby wyjazdu, nawet jeśli miały pecha co do host rodziny.
W ogóle przy wszystkich możliwych minusach jakie przychodzą mi do głowy, uważam, że nadal jak najbardziej warto.
Cultural Care Au Pair – Koszty programu
Największy koszt to ubezpieczenie. W Stanach opieka medyczna jest bardzo droga, dlatego raczej warto zainwestować w rozszerzoną opcję (podstawowy pakiet dostaje się gratis). Jest to koszt 2250zł (update z 2018) na 12 miesięcy. Pozostałe koszty to opłata programowa 1399zł, choć tutaj zdarzają się promocje. Ja na przykład miałam szczęście i nie płaciłam nic. Do tego wszystkiego dochodzi też wiza 160$, zaświadczenie o niekaralności ok 50zł i międzynarodowe prawo jazdy ok 30zł. Całkowita suma robi się ostatecznie dość wysoka (ja miałam szczęście płacić nieco mniej). Nie uważam jednak, że powinna decydować o tym, czy weźmiesz udział w programie. Koszty szybko się zwracają, a sama przygoda warta jest znacznie więcej.
Za wszystkie przeloty, kilkudniowe szkolenie w NYC płaci rodzina goszcząca.
Host rodzina
To od niej w dużej mierze zależy, jaki będzie ten rok. Ludzie są różni i też w różny sposób traktują au pair.
Z założenia rodziny powinny wiedzieć, że to program wymiany kulturowej, a nie zapewnienie sobie taniej pomocy domowej, ale różnie z tym bywa. Zdarza się, że au pair są traktowane jak niechciani mieszkańcy domu, a ich prawa ograniczane są do minimum. Słaby plan pracy, ograniczony dostęp do samochodu, niechętnie widziane osoby odwiedzające, ‘godzina policyjna’ itp. Na pocieszenie dodam, że host rodziny z wszystkimi negatywnymi cechami wymienionymi powyżej naraz, zdarzają się bardzo rzadko.
Czym się kierować przy szukaniu host rodziny?
Szukanie host rodziny jest czymś ekscytującym, a jednocześnie frustrującym. Czasami przez długi Twoje konto pozostaje puste, a kiedy już ktoś się znajdzie, to pojawia się obawa “czy uda mi się znaleźć lepszą rodzinę od tej?” Tego nigdy nie wiadomo, ale zdaj się na intuicję. Moim zdaniem nie należy przyjmować pierwszej dopasowanej host rodziny, o ile od pierwszej chwili nie ma się wrażenia, że jest tą wymarzoną.
Jak znaleźć dobrą host rodzinę – wskazówki w procesie szukania
- Pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. Jeśli przy rozmowie telefonicznej gdzieś w głębi czujesz, że coś nie odpowiada Ci w host mamie/ tacie z którym rozmawiasz, nie ignoruj tego!
- Nie polecam rodzin, które z góry mają ustalone wszystkie zasady. Nie masz czuć się jak w wojsku
- Jeżeli rodzina miała w przeszłości au pair, które nie dotrwały do końca programu z tą rodziną, to nie jest to najlepszy znak.
- Według mnie jest też lepiej, jeśli rodzina nie miała wcześniej żadnych au pair. A jeżeli nie jesteś pierwsza, to poproś o możliwość skontaktowania się z którąś z poprzedniczek, żeby poznać jej opinię na temat rodziny.
- Jeśli host rodzina przeprowadza z au pair kilkugodzinny wywiad telefoniczny, wypytując o każdy szczegół i zadając męczące pytania, to prawdopodobnie będą ciężkimi do współpracy ludźmi.
- Z kobietami jest zazwyczaj więcej problemów, bo to one rządzą domem i mają większy wpływ na dzieci. Spróbuj się upewnić, że Twoja przyszła host mama nie jest kontrolującą i wtrącają się we wszystko osobą.
- Dobrze, jeśli host rodzice nie mają pracy, która pochłania mnóstwo czasu, bo inaczej będą potrzebować au pair na tyle, na ile to możliwe i nie będą elastyczni.
- Zwróć uwagę na podejście rodziców do dzieci. Jeżeli lubią z nimi spędzać każdą wolną chwilę, to świetnie. Zdarzają się rodzice, którzy traktują swoje dzieci jak niechciany obowiązek i lepiej się wystrzegać takich rodzin, bo wtedy więcej pracy spada na au pair.
- O ile nie będziesz mieszkać w centrum jakiegoś dużego miasta (co nie zdarza się często), będziesz potrzebowała samochodu, żeby móc się poruszać po okolicy. Transport publiczny jest w Stanach słabo rozwinięty. Dowiedz się, w jakim stopniu będziesz mieć dostęp do samochodu (własne auto czy dzielenie się z host rodzicami) i czy będziesz musiała pokrywać wszystkie koszty paliwa w czasie wolnym (podczas pracy i za transport do szkoły płaci rodzina)
Moje stosunki z host rodziną
Pierwsze dwa miesiące spędziłam w innym domu (zmieniłam rodzinę bo nie dogadywałam się z dziećmi), więc doskonale wiem co to znaczy czuć się dobrze i źle z host rodziną. Miałam szczęście, bo rodzina do której trafiłam okazała się być świetna. Moi host rodzice mają po 35-40lat, ale często mam wrażenie, że są w moim wieku.
Nasze stosunki są koleżeńskie, więc przede wszystkim to czuję się jakbym mieszkała ze znajomymi. Mój host tata jest typem osoby, której nie można nie lubić. Ma duże poczucie humoru, więc większość naszych rozmów opiera się na żartach. Nabijam się z niego, on ze mnie, dokuczamy sobie nawzajem, a czasem kończy się na pokazywaniu sobie środkowego palca;). Z moją host mamą mam trochę inne stosunki, ale też jak najbardziej pozytywne.
Biorą mnie tutaj za oazę spokoju, cierpliwości i opanowania. Moja host mama często mówi, że jestem najbardziej dojrzałą osobą w domu i chwali jak radzę sobie z Kylie. Przepada też za moją kuchnią, opowiada innym o moich daniach, a jej znajomi czasami przed odwiedzinami dzwonią spytać, czy Ula gotuje dziś kolację;).
Host rodzice powtarzają, że będą tu za mną tęsknić, no i nie ukrywam, że ja za nimi też!
Plan pracy
Maksymalna liczba godzin jaką au pair może przepracować w tygodniu to 45 i nie więcej niż 10 w ciągu dnia.
Każda rodzina ustala inny plan pracy, bo wiele zależy od pracy host rodziców.
Au pair należy się jeden cały wolny weekend w miesiącu i minimum półtora dnia wolnego w tygodniu. Niektóre host rodziny układają plan pracy w taki sposób, że au pair każdy weekend ma wolny, ale to już zależy indywidualnie od rodzin.
Szkoła w ramach programu Cultural Care Au Pair
Jedno z wymagań programu to zdobycie 6 kredytów (72- 90h godzin lekcyjnych) na akredytowanej amerykańskiej uczelni. Są to wszelkie uniwersytety, college, community college, które oferują różnego rodzaju kursy. Host rodzina pokrywa koszt nauki do 500$, co w praktyce jest niewielką sumą. Jeśli au pair zależy na poważnych kursach, czy wybierają renomowany uniwersytet, to zazwyczaj muszą dopłacać z własnej kieszeni. Można też wybrać jeden droższy kurs, a drugi , w stylu ESL (english as a second language) na którymś z community college.
Przykład: Kursy na Uniwersytecie Stanford, czyli jednym z najlepszych w Stanach, trwają ok 10 tygodni, zajęcia odbywają się raz w tygodniu po ok. 2h, uzyskuje się zaledwie 2 kredyty, a cena to 350-500$. Nie ma się gwarancji, że będzie to kurs to nie wiadomo jakim poziomie, ale można też trafić na wykłady z nominowanym do nagrody Nobla fizykiem.
Ja osobiście odkładałam sprawę szkoły na później i później, aż w końcu skończyłam chodząc na zwykłe zajęcia z angielskiego. Wydawałam na to jedyne 60$, więc niestety 440$ przepadło. W moim przypadku była to też kwestia lokalizacji. Kursy, które mi się podobały znajdowały się ok godziny jazdy samochodem w jedną stronę, co dość skutecznie mnie zniechęciło.
Na szczęście mam przed sobą jeszcze jeden rok i tym razem postąpię inaczej.
Dzieci
Host rodziny szukające au pair mają zazwyczaj dwójkę dzieci lub więcej. Ja miałam duże szczęście opiekując się przez rok jedną dziewczynką, nie zdarza się to często.
Niby im mniej dzieci, tym lepiej, ale czasami jedno dziecko (lub więcej) jest na tyle duże, że nie wymaga opieki i host rodzina oczekuje zajmowania się tylko tym/i młodszym/i. Na własnej skórze przekonam się o tym niedługo, ale bliźniaki, dwójka dzieci w tym samym wieku, wydają mi się być też większym wyzwaniem.
Co do preferowanego wieku dzieci, to przed wyjazdem powiedziałabym, że ze starszymi jest lżej, ale teraz mam odwrotne zdanie. Małe dzieci bardziej się słuchają, łatwiej je dyscyplinować, są wdzięczniejsze, milsze, czulsze, nie dyskutują, nie pyskują. Nie rozumieją wielu rzeczy, więc też trzeba im wszystkiego tłumaczyć i przekonywać po sto razy o swojej racji