Równo rok temu o tej porze byłam na Barbados.
Zresztą cały tydzień spędzałam z mamą na Karaibach…
Było potwornie gorąco, słońce paliło i nawet morze było za ciepłe, żeby się w nim ochłodzić. Tak się wygrzałam, że następnego dnia na St. Lucii już nie chciało mi się opalać czy kąpać.
A dzisiaj?
Termometr wskazuje -10’C. Na sobie mam grubą bluzę, rajstopy, spodnie, dwie pary skarpet, a pomimo tego zimny nos.
To wszystko wydaje mi się tak śmieszne, że aż smutne.
Written by
Ula
Further Reading...
Previous Post
Tajska zupa Tom Yum Kung.
Next Post