Dzisiaj czeka mnie wyprowadzka.
Dla Was to pewnie niespodzianka, bo nie opisuje na blogu co się dokładnie u mnie dzieje, ale nie wyszło mi z tą rodziną, przez starszego syna. Nie chcę tu zostawać chociażby kilka dni dłużej, więc przyszły tydzień spędzę u znajomych w San Francisco.
Mam dwa tygodnie na znalezienie nowej rodziny, ale na szczęście udało mi się znaleźć nową w ciągu kilku dni i tym razem będę opiekować się dwuletnią dziewczynką.
Rodzina mieszka kilkanaście kilometrów na zachód od miejsca w którym jestem, tuż nad Oceanem, ale nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo różni się tamtejszy krajobraz od tutejszego.
Jest to co prawda miejscowość w której praktycznie nic nie ma, ale w zamian będę mogła surfować czy jeździć konno po plaży. Do San Francisco jest 30min, a że dostanę swój samochód, to nie będę mieć problemu z transportem.
Marzyło mi się samo San Francisco, ale znowu się nie udało… Mam przynajmniej nadzieję, że trafię do fajnej rodziny, bo to jest najważniejsze.
Poniżej moje nowe trampki, które poza ciekawym wyglądem skusiły mnie świetną ceną. Kupiłam je w outlecie Converse za 17$, a w Europie mogłabym zapłacić za takie nawet 5 razy więcej!:)