Menu
Życie

Mój pokój w Birmingham

Wyprowadziłam się wczoraj z akademika i w przyszłym semestrze najprawdopodobniej już tam nie wrócę. Mieszkanie w Cambrian Hall miało dużo plusów, rok minął w znacznie przyjemniejszej atmosferze niż się spodziewałam, ale dużym minusem była wysoka cena, za którą spokojnie mogłabym wynająć pokój. Wczoraj przed wyprowadzką zrobiłam kilka zdjęć, więc pokaże Wam jak mieszkałam przez pierwszy rok studiów.

Przez cały rok zapełniłam ściany do tego stopnia, że nie miałam już miejsca na nowe rzeczy. Wisiały na niej zdjęcia, plakaty, pocztówki, pamiątki z podróży, rysunki itp.

Pokój był wąski i ciasny, ale każdy kto do niego wchodził twierdził, że jest bardzo przytulny, zresztą ja też się dobrze w nim czułam.

Bilety z koncertów które zaliczyłam w Birmingham: Florence and The Machine, The Drums, M83 i The Big Pink.

Święte słowa!

Łazienkę dzieliłam z dziewczyną mieszkającą w pokoju obok, ale nie było z tym żadnego problemu, bo każda z nas miała swoje wejście.

James, nasz odkurzacz;).

Po sprzątnięciu i zdjęciu wszystkiego ze ścian to już nie był ten sam pokój…

Akademik jest dość stary i pewnie widzieliście ładniejsze, ale wnętrze było naprawdę dobrze rozplanowane i mieszkało mi się tam bardzo dobrze.

Na stację odprowadzili mnie kumple z Malezji i Chin, z którymi przez cały rok mieszkałam na jednym piętrze. Przyznam, że trochę będzie mi brakowało tej ekipy!

P.S. W związku z wygranym konkursem, uznałam, że należy Wam się coś więcej niż tylko podziękowania w formie tekstu. Chwilę po wygranej nagrałam video, w którym mam nadzieję udało mi się wyrazić wdzięczność za wszystkie oddane głosy;).