Menu

Na okres wolnego Sarah przygarnęła mnie do siebie;).
Weekend minął bardzo szybko pewnie dlatego, że za dnia się obijałyśmy, a dopiero wieczorami coś się zaczynało dziać. Nie zawsze miałam ze sobą aparat, więc zdjęć z indyjskiej restauracji i wyjścia do klubu nie będzie.
Niedziela niespodziewanie okazała się zakupowym strzałem w dziesiątkę, bo kupiłam dwie rzeczy które od dawno chciałam. Prawdziwą spódniczkę tutu o niewyobrażalnych rozmiarach oraz jesienne buty.
Jak na razie to mogę powiedzieć, że  zdecydowanie nie zamieniłabym tych wolnych dni na tydzień pracujący i 200$.
Aż żałuję, że nie mogę sobie częściej robić takich przerw, a na cały rok mam tylko dwa tygodnie (płatnego) urlopu…


Usmażyłam pancakes na śniadanie.


Popołudnie na plaży, w San Francisco.


Dziewczyna ze słuchawkami w uszach tańczyła na brzegu modern jazz.


Namówiłam dziewczyny na stworzenie kilku gifów;).

Zabawnie było;).


Mini piknik.



Jazda cabrio w słoneczny dzień sprawia naprawdę dużo frajdy:).


Here are some pictures from this weekend. I went with my friends to the Ocean Beach in San Francisco.