Do tej pory używałam do Diany F+ zarówno filmów przeterminowanych jak i z dobrą datą ważności. Te pierwsze nie sprawdzają się najlepiej, a ponieważ koszt filmu i wywołania to w sumie ok 20$, zdecydowałam, że nie będę już ryzykować i lepiej zrobię używając tylko nowych filmów;).
Bawiłam się w niedzielę moim nowym Canonem 550d i zmontowałam również video na bloga. Nie wiem czy to dobry pomysł, bo filmiki się zazwyczaj nie sprawdzają, ale zawsze też można je usunąć;).
Na video zobaczycie kilka innych, kolorowych zdjęć z Diany, ale obiecuję, że pewnego dnia zeskanuję (na razie skaner jest zepsuty) wszystkie i dodam na bloga w klasycznej formie;).
Jedne zdjęcia wyglądają lepiej, inne gorzej, część wyszła na tyle źle, że nie było sensu wkleić ich tutaj, a inne nie wyszły zupełnie. Taki urok analogowego aparatu i przeterminowanego filmu;).