Menu
Podróże / Poradniki / Przemyślenia / Życie

Surfowanie – poradnik dla początkujących – co warto wiedzieć o surfingu?

Surfowanie

Gdyby przysługiwało mi drugie życie i miałabym możliwość wyboru miejsca urodzenia, to prawdopodobnie byłoby to wybrzeże Pacyfiku. Gdzieś, gdzie pogoda sprzyja cały rok, woda zawsze jest ciepła, a warunki do surfowania całoroczne.
Myślę, że podobnie jak w obecnym życiu, w wieku kilku lat zaczęłabym pływać. Z tą różnicą, że nie w basenie, a w oceanie i na desce.

surfowanie

Moje początki z surfingiem

Pierwszą falę złapałam w 2008 roku w Anglii. Mieszkając w Londynie, któregoś czerwcowego dnia wybrałam się na krótki trip do Kornwalii, a dokładniej Newquay – brytyjskiej stolicy surfingu.
Po zwiedzeniu okolicy, pojechałam na jedną z plaż i zapisałam się na lekcję. Chwilę po mnie naukę wykupiła grupa dziewczyn więc instruktor zajął się nami wspólnie. Pamiętam, że pomimo początku czerwca woda była lodowata, wiał silny wiatr, ale niebo było niebieskie. Złapanie pierwszej fali nie zajęło mi dużo czasu, a przy tym było dokładnie tak jak sobie wyobrażałam. Chciałam więcej!
Jednak następnym razem udało mi się stanąć na desce dopiero trzy lata później.

surfowanie poradnik dla początkujących

Surfowanie poradnik dla początkujących

Surfowanie w podróży

Małymi kroczkami i gdzie się dało, próbowałam wplątywać w surfing w swoje wyjazdy. A to na Filipinach, innym razem w Australii, Maroku czy Portugalii. Zazwyczaj były to pojedyncze okazje i nie można tu było mówić o nauce pływania na desce.  Aż w końcu, po dwóch latach studiów zdecydowałam się na gap year. Myślą przewodnią tego planu nie było nic innego jak to, żeby ten czas zadedykować nauce surfowania. Nie chciałam dłużej ociągać się z tym marzeniem i myślę sobie dzisiaj – całe szczęście. Mój gap year okazał się być jedną z największych przygód życia, nie tylko ze względu na surfing.

surfing poradnik dla początkującychTak wylądowałam zimą 2014 w Meksyku. Nad Pacyfikiem spodobało mi się tak bardzo, że po pierwszym dniu w Puerto Escondido wiedziałam, że zostanę tam na dłużej.
Pamiętam te wszystkie poranki, kiedy o wschodzie słońca maszerowałam z deską na plażę. Jeszcze nienagrzany piasek, pierwsze promienie słońca przebijające się przez palmy. Wchodzenie do wody, która nigdy nie dostarczała uczucia zimna, nawet o 7 rano. Podpływałam do line-upu, a po ciele przechodziły mnie ciarki szczęścia. Skupiałam się na tych chwilach, szczegółach, starałam się dokładnie zapamiętać co czułam, żeby wszystko odtwarzać sobie w takie dni, jak chociażby ten dzisiejszy.
Uprawianie surfingu to skomplikowany projekt, kiedy nie mieszka się nad oceanem. Czekają mnie zapewne podróże, które podporządkuję przede wszystkim surfingowi, ale pewnie nigdy nie będzie to moją prawdziwą codziennością, dlatego uzbroiłam się chociaż we wspomnienia.

surfowanie poradnik początkującego surfera  14851692552_be00662457_k(1)

SURFOWANIE – PORADNIK POCZĄTKUJĄCEGO SURFERA

Surfing jest genialną zabawą! Jednak z brzegu plaży wydaje się być dużo łatwiejszy do opanowania niż kiedy kiedy jesteś z deską w wodzie i próbujesz złapać swoje pierwsze fale. Co warto wiedzieć zanim zaczniesz surfować? Poniżej znajdziesz kilka punktów, które warto wziąć pod uwagę.

Kontrola w rękach natury

W przeciwieństwie do większości dyscyplin, wiele czynników jest od ciebie niezależnych. Warunki pogodowe, wiatr, pływy morskie. Każda fala jest inna, nie załamuje się w dokładnie tym samym miejscu, w ten sam sposób. Ten brak kontroli może czasem frustrować, ale jest też dobrą życiową lekcją.

Ty w wodzie, a inni

Niewiele jest miejsc w których fale masz tylko dla siebie. Najczęściej musisz je dzielić z surferami o dużo lepszych umiejętnościach. To oni mają pierwszeństwo i niestety rzadko kiedy łatwo się poddają, ale czasami przegapią falę, którą może uda się złapać tobie, albo komuś innemu, kto tak jak ty wyczekuje na swoją kolei. W zatłoczonych miejscach możesz czasem spędzić w wodzie 2h i nie złapać żadnej fali. Wbrew pozorom ciężko jest też znaleźć miejscówki, gdzie ma nikogo. Miałam przyjemność surfować kilka razy w takich miejscach w Nikaragui i Kostaryce. Tam też zrobiłam największy progres, bo z nikim nie musiałam dzielić się falami.

Pokora

Jak każdy sport ekstremalny, wymaga pewnej odwagi. Czasami minimalnej, a czasem wchodzisz do wody zdając sobie sprawę, że sporo ryzykujesz.
Z dwójką bardziej doświadczonych surferów w Meksyku wybrałam się któregoś razu w miejsce, gdzie nie surfowałam nigdy przedtem. Fale były duże, prąd bardzo silny, przebicie się przez fale naprawdę trudne. Falę złapałam przy pierwszym podejściu, ale też za którymś razem zostałam nieźle poturbowana, przeciągnięta pod wodą kilka metrów dalej i kiedy wykręcona byłam nadal pod wodą przez głowę przeszła mi myśl “czy naprawdę umrę właśnie w ten sposób?” W końcu jednak wypłynęłam i ruszyłam mierzyć się z kolejnymi falami.
Tak czy inaczej, pływając na desce naprawdę zauważasz potęgę żywiołu jakim jest woda, moc oceanu i jak bezbronny staje się człowiek w jego obliczu.

Urazy

Rozpoczynając przygodę z surfingiem trzeba być przygotowanym na całą masę upadków, kolizji, drobnych urazów. Dno oceanu to nie tylko piasek, ale też skały czy rafy koralowe, a w zatłoczonych miejscach bardzo łatwo o zdarzenie z drugą osobą (najczęściej kimś początkującym). Dwa razy uszkodziłam deskę w wyniku zderzeń, do dzisiaj mam bliznę po człowieku, który we mnie wpłynął, raz prawie skończyłam na skałach. Nawet jeśli nie zrobisz sobie krzywdy wiedz, że ocean będzie robił z tobą co mu się podoba, więc przyzwyczaj się do fal łamiących się na twojej twarzy i słonej wody w ustach.

Kondycja

Surfing zdecydowanie wymaga dobrej kondycji. Są dyscypliny sportu, które można uprawiać niezależnie od tego, czy ostatnie trzy lata przesiedziałeś na kanapie, ale w surfingu to by nie przeszło. Potrzebujesz dużo siły w rękach do ‘wiosłowania’ i łapania fal, ciągła zadyszka też nie wchodzi w grę.

Umiejętność pływania

Poza kondycją liczy się również oswojenie z wodą, umiejętność pływania, oddychania. Musisz czuć się pewnie, bo to nie basen czy jezioro. Ocean wymaga ciągłego stawiania czoła falom i nie panikowania, kiedy na dłuższą chwilę znika się pod wodą bez możliwości wypłynięcia na powierzchnię.

Czas i cierpliwość

Nauka surfingu wymaga czasu i cierpliwości. Surferzy, po których widać, że świetnie się bawią, nie pływają desce od miesięcy, a od wielu, wielu lat. Nie można porównać tego np. z jazdą na snowboardzie, gdzie pomimo masy upadków w pierwszych dniach, po tygodniu można już samodzielnie przejechać trudniejszym szlakiem. Po tygodniu surfowania twój poziom nie będzie się za bardzo różnił od tego z drugiego dnia. Znacznie dłuższy czas nauki wiąże się głównie z czynnikami niezależnymi od ciebie, o których wspomniałam na początku.

Wytrwałość

Tego naprawdę trzeba CHCIEĆ. Początki niosą za sobą dużo frustracji, ale każdy progres daje mnóstwo satysfakcji. A kiedy dochodzisz to poziomu, w którym możesz już trochę bawić się falami, to jest to warte każdej godziny nauki i potrafi sprawiać niesamowicie dużo radości.

surfowanie poradnik dla początkujących

Surfowanie – poradnik dla początkujących

14665377908_74f6952988_k

 


Interesuje Cię surfing? Zamierzasz surfować w Europie? Zajrzyj do innych postów na blogu:
Surfing w Algarve – polecane plaże południowego wybrzeża Portugalii
Hiszpania: Santander i gdzie spróbować surfingu w okolicy
Bilbao, San Sebastian i Biarritz – kulinarne adresy i wskazówki dotyczące surfingu
Filmy o surfingu – propozycje polecanych filmów