Kilka ostatnich nocy w San Francisco na Treasure Island, wyspie należącej do miasta, na której mieszka moja koleżanka, Laure.
Ta sztucznie usypana wyspa powstała w latach 30tych i przez wiele lat była bazą amerykańskiej marynarki wojennej. Siedem lat temu armia sprzedała teren władzom miasta i dzisiaj jest zamieszkiwana przez zwykłych ludzi, chociaż nadal sprawia wrażenie miasta duchów. Znajduje się tam wiele opuszczonych budynków, a poza tym jest zupełnie płasko, dlatego spacerując po wyspie nie ma się ani trochę wrażenia, że to wciąż San Francisco.
Kilka lat temu wymyślono projekt rewitalizacji wyspy, który potrwałby kilkadziesiąt lat i praktycznie polegałby na zbudowaniu jej od podstaw, ale w zeszłym roku chińscy przedsiębiorcy wycofali się z jego realizacji i na razie plan stanął w miejscu.
Jeżeli będziecie w San Francisco, uwzględnijcie Treasure Island w planie zwiedzania. Czasami przyjeżdżają tam autokary z turystami, żeby zrobić zdjęcia panoramy miasta, ale nikt nie zagłębia się w jej zakamarki. Na wyspę można dojechać w 10min autobusem miejskim z centrum San Francisco, a jadąc autem unika się opłaty 6$, którą kończy się przejażdżka Bay Bridge do Oakland. Super widoki zaczynają się wraz z wjazdem na most, zarówno w dzień jak i w nocy.
Poniżej kilka faktów na temat Treasure Island:
– Wyspę zbudowano na wysypisku śmieci.
– Pierwszy supermarket powstał na wyspie ponad rok temu, wcześniej zakupy można było robić tylko w małym przydrożnym sklepie.
– Trzesięnia Ziemi są tu odczuwalne kilka razy mocniej.
– Przez jakiś czas planowano zamienić wyspę na główne lotnisko San Francisco, ale ostatecznie wybrano inne miejsce kilkanaście kilometrów na południe od miasta.
– Czynsz za wynajem mieszkania/pokoju na Treasure Island jest jednym z najniższych w mieście.
– Część gleby na wyspie jest skażona i odcięta od dostępu, ale wszystko jest kontrolowane i regularnie prowadzone są pomiary zanieczyszczenia.
– Na wyspie są częste przestoje w dostawie prądu. Generator zamontowany przez wojsko jest już stary, a słone powietrze i mewy utrudniają jego funkcjonowanie, przez co prąd znika czasem na kilka godzin.
– Co roku odbywa się tu festiwal muzyczny, na który mieszkańcy mogą kupić bilety 50% taniej.
Naturalna część Treasure Island jest niezamieszkana, przechodzi przez nią droga na właściwą część wyspy.
Chociaż to jedno z najtańszych miejsc do mieszkania, widoki na miasto i zatokę warte są miliona dolarów. Szczególnie przyjemnie biegało mi się w tej okolicy.
Na wyspie znajduje się winiarnia.
Słońce zachodzi za miastem, więc popołudnie jest szczególnie przyjemną porą na spacery, choć wtedy zrywa się też wiatr.
Trzynastometrowa stalowa rzeźba kobiety początkowo stworzona na odbywający się na pustyni festiwal Burning Man, później przeniosła się na Treasure Island. Nieprzygotowana na wilgotne, morskie powietrze zaczęła rdzewieć, ale na razie nie ma planów usunięcia jej.