Menu
Podróże

Odwiedziny u brata.

Lot do Polski zarezerwowałam z Londynu, więc z Birmingham wyjechałam dzień wcześniej i zatrzymałam się na noc u mojego brata. Nie widzieliśmy się od sierpnia 09′, czyli jeszcze przed moim wyjazdem do Stanów!


Przyjechałam głodna, a brat zajał się przygotowywaniem kolacji. Jak miło!

Asia jest dziewczyną mojego brata i przy okazji moją koleżanką jeszcze z okresu trenowania pływania.

Specjalność Andrzeja to spaghetti z (surowymi) pomidorami, pesto, mozarellą, papryczkami chili, bazylią i orzeszkami nerkowca. Yum!

Lucas, współlokator A&A dołączył do nas na kolację, a później pogadaliśmy przy winie.

Plakat na ścianie za mną był ze School of Visual Arts. Miłe zaskoczenie, bo w zesłym roku chodziłam tam na kurs oświetlenia fotografii i kreatywnego marketingu. Asia dostała go od mamy koleżanki, u której wisiał w biurze w NY.
SVA wymiata, jeśli o chodzi o jakiekolwiek reklamy szkoły.

Rodzice rzadko mają okazję zobaczyć nas razem, więc zadzwoliśmy do nich przez Skype i pogadaliśmy w piątkę.

Na drugi dzień musiałam wstać o 4:15, żeby zdążyć na lot do domu, ale wracając do Birmingham odwiedzę Asię i Andrzeja ponownie.