Menu
Rozrywka / Życie

Watch it: “Frances Ha”

Nie jest to polecenie z listy filmów nominowanych do Oscara, z którymi staram się być na bieżąco, ale jeżeli nie mam takiej możliwości i w kółko słyszę o niektórych tytułach, to mój apetyt maleje i czasem zasiadam do nich dopiero kilka miesięcy później. I znowu nie jestem w tym roku dobrze zorientowana we wszystkich walczących o statuetki filmach, ale przynajmniej będzie co oglądać latem, kiedy kina zaleją nieudane komedie.

A teraz wracam do tematu i  tych rzadkich momentów, kiedy włączam film i po pierwszych minutach martwię się, że się skończy, bo wiem, że mógłby trwać i trwać… Tak było kilka dni temu z “Frances Ha”. Nie jestem najlepsza w ubierniu moich myśli, odczuć i wrażeń w odpowiednie słowa, dlatego do poniższego opisu dorzucam też screeny i trailer, które ostatecznie powinny zachęcić tych, których powinny, bo nie każdy pokocha ten film.

Frances mieszka w Nowym Jorku, jest tancerką, ale z trudem utrzymuje się z robienia tego, co lubi. Odkąd najlbliższa jej osoba, przyjaciółka Sophie decyduje się zamieszkać z chłopakiem, Frances nie ma stałego adresu i pomieszkuje to tu, to tam. Nawiązuję luźną i przyjacielską relację z dwójką chłopaków, u których zatrzymuje się na kilka miesięcy na Brooklynie. I tak jak często się zdarza w NY, walczy, żeby mieć na czynsz. Na święta wraca do rodzinnej Kalifornii, gdzie znikają zmartwienia i jest sielsko jak było zawsze.

Frances jest 27-letnim dzieckiem, która nie bardzo ma ochotę na dołączenie do świata dorosłych, ale czasem nie ma wyjścia i musi się z nim mierzyć. Nie zawsze wie co robi, jest niezdarna, czasem spontanicznie podejmuje decyzje, których potem żałuje, pragnie więcej niż to, co posiada, ale jedncześnie jest pełna radości.

Greta Gerwig fantastycznie odgrywa rolę głównej bohaterki, jest zresztą też współautorką scenariusza, a niektóre wątki są zaczerpnięte z jej życia. Co ciekawe, w postać filmowych rodziców wcielają się prawdziwi rodzice Grety.

Przez te 1.5h filmu zdążyłam szczerze pokochać postać Frances, czując, że to mój człowiek. Bije od niej szczerość i autentyczność, każda scena zawiera dobre dialogi i również relacje ukazane w tym filmie są prawdziwe i już gdzieś przewinęły się w życiu, albo jeszcze przewiną…

 

Frances Ha

Frances Ha

Frances Ha bagel

Frances Ha

Frances3

Frances Ha Benji

Frances Ha

Kilka innych polecanych przeze mnie filmów w przeszłośći:

Short Term 12

Surfwise

The Kings of Summer

Man on Wire

Beginners

Bill Cunningham New York