To moje pierwsze Święta poza domem, ale ponieważ wszystko tak bardzo różni się od tego, do czego byłam przyzwyczajona przez całe życie w tym okresie, to Bożego Narodzenia zupełnie nie odczuwam.
Nie ogarnia mnie ani smutek, ani radość, bo mam wrażenie, że nadchodzą dni nieróżniące się niczym od poprzednich;).
Tak czy inaczej, życzę Wam: