Menu
Uncategorized

Hollywood, I’m Coming!

Mikołajki spędzę w tym roku w Los Angeles!:)
Śniegu zdecydowanie nie będzie, Mikołaj pewnie też mnie nie odnajdzie, ale niech wyjazd sam w sobie będzie prezentem.
Cieszę się, bo to pierwszy poważny weekendowy wypad odkąd tu jestem i odwiedzę kolejny ważny punkt na mapie USA.
Do zobaczenia w poniedziałek!

A poniżej zdjęcia sprzed kilku dni…


Niedzielę zaczęłyśmy z Eweliną od wybrania się na Gospel.

Dotarłyśmy na ostatnie 30min mszy. Grał zespół, śpiewał wieloosobowy chór (conajmniej 2/3 nie ma na zdjęciu), dało się poczuć tą radosną atmosferę. No i po raz pierwszy tańczyłam w kościele;).

Ciekawe doświadczenie, na pewno wybierzemy się po raz kolejny.

Później poszłyśmy na lody. To porcja Eweliny, czekoladowe z masłem orzechowym i kawałkami Reese’s.

I mój lodowy cupcake. Foremka była z czekolady:).

Odrobina jesieni, której w tym roku nie doświadczyłam;).


Najcieplejszy początek grudnia w moim życiu;).
T-shirt z Target, spódnica i tenisówki z Urban Outfitters.

Po odprowadzeniu Eweliny na autobus do domu poszłam na spacer wzdłuż zatoki.


Bay Bridge prowadzący na wschodnią stronę zatoki.


Postanowiłam zjeść w Red’s Java House gdzie Anthony Bourdain jadł podwójnego cheeseburgera w odcinku “No Reservations” w San Francisco.


Zamówiłam cheeseburgera.



W downtown spotkałam się z Julią, z którą pojechałyśmy do Sary, a następnie w trójkę pojechałyśmy zobaczyć zachód słońca na Baker Beach.