W niedzielę, wracając z Tijuany wysiadłam przy Starym Mieście w San Diego. Dla Europejczyków nie jest to żadna większa rewelacja, bo nasze Stare Miasta liczą zazwyczaj trochę więcej niż 200lat;).
W poniedziałek rano, ostatni dzień pobytu w San Diego, pojechałam do Balboa Park, jednej z największych atrakcji. Jest to kulturalne centrum miasta, w którym znajduje się wiele muzeów, teatry, ogrody, restauracje a także słynne ZOO, które należy do największych i najciekawszych na świecie.













A to już poranek dnia trzeciego i Teatr Casa del Prado w Balboa Park.


Ogród botaniczny.


Wnętrze ogrodu botanicznego.








Tutejsze budynki są rzeczywiście stare (150-200lat), w razie gdybyście mieli wątpliwości czy zostały zbudowane tylko na potrzeby komercyjne;).

W następnym poście pojawi się jeszcze trochę zdjęć z parku.