Menu
Podróże

Snowboarding in PA.

W dwa ostatnie weekendy, akurat na sam koniec sezonu, udało mi się pojechać w góry na snowboard. Myślałam, że odczuję dwuletnią przerwę, ale z deską jest jak z każdym sportem, nie zapomina się tego, czego kiedyś się nauczyło.
Dwa tygodnie temu byłam w Camelback w Pennsylvanii, a poprzednią niedzielę spędziłam w Hunter w Nowym Jorku. Pierwszy ośrodek był mniejszy, ale warunki były bardzo dobre. Hunter Mountain ma z kolei dłuższe trasy, jest ich więcej, ale śnieg zaczął się już topić i jeździło się dużo ciężej niż tydzień wcześniej.


Benia jest osobą, z która od początku mojego pobytu w NY spotykam się najczęściej, ale nic razem nie robimy, odwiedzamy się tylko, żeby pogadać, więc nigdy wcześniej nie miałam okazji dodać jej zdjęcia.

Na wyciągu z Lukiem, chłopakiem Benii.



Udało mi się ze sprzętem, bo niczego nie musiałam wypożyczać. Spodnie, buty, deskę, rękawice, kask i gogle pożyczyła mi siostra Luka.

To był pierwszy raz Benii na snowboardzie. Uczyliśmy ją na zmianę, a później ćwiczyła sama, za to ja jeździłam razem z Lukiem i Aaronem, kolegą Luka.

Aaron.


Luke nakręcił dużo filmików z naszej jazdy, ale nie mam ich jeszcze na kompie. Podobnie ze zdjęciami z Hunter, powyższe są tylko z Pennsylvanii.