Menu
Podróże

Gdzie lecimy w marcu…?

W zeszłym miesiącu dodałam na FB link do artykułu New York Times z 46 miejscami do odwiedzenia w 2013. Po otworzeniu go pod numerem pierwszym zobaczyłam Rio de Janeiro. Wybór uzasadniony zdaniem-  bo cały świat będzie tam w 2014. Heh.

W skrócie przypomnę, że latem wygrałam voucher na bilety lotnicze o wartości 7tys zł i dzięki temu udało mi się polecieć w grudniu do Australii. Nad wyszukiwaniem lotów na aero.pl (gdzie bilety musiały zostać zarezerwowane) spędziłam kupę czasu wyszukując jak najtańszego sposobu na dotracie do Australii, żeby wystarczyło na jeszcze jeden bilet. Przy wybieraniu lotu do Sydney przeglądałam też bilety na drugi kierunek w cenie ok 2 tys zł. Natrafiłam na Rio de Janeiro, z wylotem i powrotem do Birmingham i to przeważyło, bo nigdy stąd nie latam. Bilety z Brum są raczej drogie, więc jeżdżę po lotniskach całego kraju, albo lecę do innego europejskiego miasta, żeby polecieć dalej na inny kontynent. A tutaj idealnie podpasowała też data, akurat wtedy, kiedy zaczynam na uczelni 3-tygodniową przerwę wielkanocną. 
Lecę więc za miesiąc, 21 marca, na niecałe trzy tygodnie. Spędzę kilka dni w Rio, odwiedzę koleżankę w Sao Paulo, pojeżdżę trochę po Brazylii, ale nad dokładnym planem dopiero będę myśleć.

I jak, może być kierunek? 😀