Menu
Rozrywka / Życie

Muzyka na Spotify i moje Playlisty

Nie mogę skończyć nadchodzącego długiego posta, więc niech będzie dzisiaj krótki, muzyczny, zahaczający o Spotify, o czym chciałam wspomnieć już kilka razy.
Przez dłuższy czas byłam wierna iTunes, ale zimą dołączyłam do użytkowników Spotify. Niedługo potem pierwszy streamingowy serwis ruszył również w Polsce.
Najpierw korzystałam z darmowej wersji, później wypróbowałam próbne Free-Premium w UK, a ostatnio wykupiłam miesięczne Spotify Premium w Polsce. Dzięki temu mam dostęp do nieograniczonej ilości muzyki w trybie offline, również na aplikacji Spotify na iPhonie. Pewnie nie będę korzystać z niej cały rok, raczej okresowo, wtedy, kiedy słucham najwięcej muzyki czyli np. w podróży.

19,90 PLN wydało mi się bardzo przyzwoitą ceną za nieograniczoną ilość muzyki w trybie offline, pewnie też dlatego, że w UK ta sama wersja kosztuje 10£.

Nadal mam trochę albumów na laptopie, ale na swoim profilu stworzyłam cztery playlisty. Na co dzień słucham pierwszych dwóch, w klimacie muzyki alternatywnej/ indie rocka/ rocka/ indie pop/ elektroniki itp. Od święta korzystam też z playlisty 50’s & 60’s z amerykańskimi przebojami sprzed kilkudziesięciu lat, a ostatnia zawiera muzykę filmową. Wszystkie cztery dodałam poniżej.


Większość muzyki dodałam do playlist wiosną, ostatnio nieczęsto wpada mi w ucho coś nowego, a przesłuchane po kilkadziesiąt razy kawałki z czasem się nudzą. Jeżeli chcielibyście polecić mi jakieś utwory, wykonawców, może inspiracje z letnich festiwali, piszcie w komentarzach!