Robienie zdjęć sobie samej nie należy do moich mocnych stron…
Nie wiem co jest gorsze, ludzie gapiący się na ciebie kiedy uśmiechasz się do samotnie stojącego aparatu, czy może strona techniczna i problem z umiejscowieniem sprzętu.
Listonosz dostarczył mi dzisiaj statyw, więc jeden problem mam teoretycznie z głowy, zobaczymy jak pójdzie z drugim…
Written by
Ula
Further Reading...
Too warm for my wardrobe.
May 8, 2009Family barbecue in Massachusetts.
September 14, 2010Google’s beauty.
June 10, 2010
Previous Post
My very first Chloé bag
Next Post