Menu
Uncategorized

“After.Life”

Niemalże każdy numer Wysokich Obcasów pełen jest dobrych artykułów, ale postanowiłam podzielić się z Wami tym, który przeczytałam dzisiaj na placu zabaw;).
Pojawił się w ostatnim numerze gazety, więc niektórzy z Was najprawdopodobniej już go znają.
To wywiad z reżyserką Agnieszką Wójtowicz- Vosloo.
Uwielbiam rozmowy z inspirującymi ludźmi, dają mi dużo do myślenia i zapadają na długo w pamięć. Niektóre czytam lub oglądam po kilka razy i nastrajają mnie zawsze w podobny sposób.
Poniżej kilka z moich ulubionych fragmentów artykułu, a TUTAJ przeczytacie całość.

P.S. Jeśli przeczytaliście/ obejrzeliście ostatnio jakiś ciekawy wywiad, to linki w komentarzach mile widziane:).

“Od dziecka marzyłam, żeby pójść do kostnicy.”

“Jeśli widzisz, jak przywożą kobietę, którą narzeczony 12 razy pchnął nożem, mimo że ją kochał, tak mówił, to daje ci to do myślenia. Także o twoim związku. Może ranna utarczka o niezakręconą pastę do zębów nie jest aż tak istotna.”

“W przeciwieństwie do moich kolegów, którzy wiedzą wszystko o Hollywood, bo wielu z nich idzie na reżyserię, myśląc tylko o bogactwie i sławie, ja nie wiedziałam, kto jest kim w tym świecie. Kiedy oni czytali pisma branżowe, śledząc, jacy agenci się liczą, ja paliłam materiały na dachu swojego domu, żeby stworzyć apokaliptyczny krajobraz, walcząc przy okazji z interweniującymi strażakami. Efekt był taki, że kiedy ktoś do mnie podchodził po pokazie, nie wiedziałam, kim jest, ale za to nie byłam też stremowana.”

“Każdy w Los Angeles boi się ryzyka. Jeśli wchodzi obcokrajowiec i – niestety, muszę to powiedzieć – kobieta, do tego młoda, postrzegane jest to jako duże ryzyko. Każdy woli zrobić film z 45-letnim Amerykaninem, który ma na koncie pięć studyjnych głupich komedii.”

“Albo inny – zaprasza mnie i zaczyna od tego, czy wiem, jak mało kobiet zrobiło w tym roku film w Hollywood, i że to mniej niż w zeszłym roku. Na to ja: ‘W takim razie trzeba poprawić statystyki’. “

“Po śmierci taty mama pracowała bardzo ciężko, chciała się rozwijać, po czterdziestce poszła na prawo. Nie musiała, ale ją interesowało. Dużo podróżowała, prowadziła samochód. Wpoiła mi samodzielność i wiarę w siebie. Co roku jeździłyśmy samochodem po Europie, ja – dziesięciolatka – z mapą na kolanach. Mogłyśmy bezpiecznie, pociągiem na wczasy do Jastarni, ale ona chciała, żebym zobaczyła świat.”

“Najciekawsze jest robienie tego, czego się boisz, konfrontacja ze strachem mobilizuje. Jeśli mnie ktoś powie ‘nie’ albo ‘nie dasz rady’ – tak było np. z ‘Pâté’ – mnie to tylko mobilizuje. Wiele osób, wiele kobiet to paraliżuje.”

“Kiedy w kostnicy w Los Angeles stałam koło ciała tej kobiety z perfekcyjną fryzurą, czułam wokół niej pole, energię, duchową obecność, czułam, że ona tam jeszcze jest. Długo nie mogłam odejść. Oczywiście, czy to, co myślę, jest prawdą, okaże się dopiero, kiedy ja będę w prosektorium, na tym stole.”

Fragmenty pochodzą ze strony wysokieobcasy.pl

Image and video hosting by TinyPic