Pierwszy tydzień pobytu w domu mam już za sobą.
Ostatnio miewamy małe problemy z połączeniem internetowym, chociaż czas przed komputerem staram się głównie poświęcać na tworzenie subiektywnego przewodnika po NYC. Wszystko się przeciąga, ale muszę go wreszcie skończyć i to w ciągu najbliższych kilku dni.
Z kolei dodając ostatnio na FB linka do zwiastunu dokumentu o surferach szczególnie zatęskniłam za Kalifornią… Teraz miejsce w którym mieszkałam jest na pewno pokryta mgłą, a temperatury nie rozpieszczają, ale i tak brakuje mi tego pięknego kalifornijskiego światła, bliskości oceanu i widoków.
Szkoda, że San Francisco leży na drugim końcu świata, bo ciężko zaplanować wybranie się tam. To plan do zrealizowania w najbliższych latach, ale kiedy dokładnie, to się okaże.
Poniżej kilka zdjęć z mojej okolicy w CA, które już kiedyś się pojawiły, ale lubię do nich wracać.
Written by
Ula
Further Reading...
Zachód słońca na wyspie Boracay
April 24, 2012Los Angeles i kilka różnic między płn. i płd. Kalifornią
November 17, 2016Odkrywanie Wenecji w pojedynkę – fotorelacja
May 6, 2015
Previous Post
Kanapkowa pasta z bobu - przepis
Next Post